Apetyt na kawę służy zdrowej starości
Co piąty mieszkaniec Unii Europejskiej ma 65 lat i więcej. Oznacza to, że niemal 100 milinów ludzi na naszym kontynencie mierzy się z wyzwaniami późnego wieku. Wśród nich znajduje się wiele rodzajów zaburzeń zdolności poznawczych, w tym choroba Alzheimera. Schorzenie to dotyka już 5 proc. osób w tym wieku [1]. Przewiduje się, że populacja osób starszych będzie rosła, co prawdopodobnie będzie równoznaczne ze wzrostem liczby osób cierpiących na chorobę Alzheimera [2]. Nie dziwi więc zwiększony wysiłek naukowców w celu poszukiwania czynników mogących przedłużać sprawność umysłową. Jedynym z nich, szczególnie przykuwającym uwagę badaczy, jest kawa.
Dlaczego akurat kawa?
Według ekspertów siła tego związku między kawą a chorobą Alzheimera może być zróżnicowana. Jedni sugerują, że picie kawy zmniejsza ryzyko rozwoju choroby o około 30%, w porównaniu do niepijących, inni zaś, że picie w wieku średnim 3-5 filiżanek kawy dziennie może obniżać ryzyko zachorowania nawet o 65%. Wszystkie badania natomiast podkreślają największe korzyści przy regularnym piciu kawy, niezależnie od innych czynników zakłócających, jak palenie tytoniu i nadciśnienie.
Dr hab. n. o zdr. Regina Wierzejska, prof. Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego.
W jaki sposób kawa może chronić przed chorobą Alzheimera
Kofeina powoduje wzrost stężenia neuroprzekaźników w ośrodkowym układzie nerwowym, a jednocześnie przyczynia się do utrzymania równowagi centralnego układu nerwowego, z czym może wiązać się jej działanie neuroprotekcyjne. Polifenole z kolei chronią przed szkodliwym wpływem wolnych rodników, destrukcyjnie działających na neurony.
Dr hab. n. o zdr. Regina Wierzejska, prof. Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego.
Najnowsze komentarze