Opryszczka wargowa to choroba zakaźna potocznie nazywana „zimnem” charakteryzująca się bolesnymi wykwitami w okolicach ust. Niemal każdy z nas jest zarażony wirusem HSV-1 wywołującym to przykre, nawracające schorzenie. Szacuje się, że aż 80% społeczeństwa to nosiciele tego wirusa, ale objawy ma tylko część z nich. W Polsce jedna na trzy osoby powyżej 15 roku życia jest zakażona wirusem opryszczki, przy czym mikrob ten wnika do naszego organizmu najczęściej w wieku dziecięcym. Do tej pory badaczom nie udało się ustalić, dlaczego niektóre osoby przechodzą opryszczkę bezobjawowo, a niektóre zmagają się z tym uciążliwym problemem nawet kilka razy w miesiącu.
Co do zasady objawy opryszczki pojawiają się w najmniej dogodnym momencie tj. kiedy nasz organizm jest osłabiony, a my sami mamy spadek formy. Pierwszym symptomem opryszczki jest pieczenie i swędzenie skóry wokół warg, które z czasem przybiera na sile. Następnie na wardze pojawia się mała grudka, a niedługo po niej wysiewają się liczne, bolesne pęcherzyki wypełnione treścią surowiczą. Ważne jest, aby na tym etapie zachować szczególną ostrożność przy czynnościach higienicznych, nie rozdrapując wyprysków i nie przenosząc zakażenia na inne części naszego ciała. Najbardziej niepożądanym stanem jest w tym przypadku przemieszczenie wirusa z warg do oka, ponieważ może to skutkować zapaleniem rogówki, co w skrajnych przypadkach prowadzi nawet do utraty wzroku. Najlepiej więc dmuchać na „zimno” i po każdym kontakcie z zainfekowaną skórą starannie myć ręce. Po około 7 dniach pęcherzyki pękają, a na miejscu ich pojawia się ranka, która z upływem czasu zamienia w strupek, a ten z czasem odpada nie pozostawiając po sobie śladu. Warto pamiętać, że zarażać możemy powtórnie siebie, a także innych na każdym etapie infekcji. Najczęściej po przejściu opryszczki wirus HSV-1 wycofuje w głąb naszego organizmu, a dokładnie do zwojów czuciowych układu nerwowego, gdzie czeka, aż nasz układ odpornościowy ponownie zacznie szwankować.
Kiedy wirus opryszczki na dobre zagnieździ się w naszym organizmie czeka tylko na dogodny moment, aby się ujawnić i przejść z fazy utajonej do czynnej. Sprzymierzeńcami są dla niego okresy przemęczenia, liczne infekcje, permanentny stres, utrata wagi, u kobiet miesiączka, a także przegrzanie lub wyziębienie organizmu. Wymienione powyżej czynniki sprzyjają rozwojowi nieestetycznych i dokuczliwych objawów powodowanych przez wirusa HSV-1, dlatego też opłaca się wiedzieć jak zapobiegać nawrotom opryszczki, a jeśli już się pojawi to jak sobie z nią radzić i jakie leczenie wdrożyć.
Na początek kilka rad czego unikać, czyli innymi słowy jakie podjąć kroki profilaktyczne w walce z „zimnem”.
Po pierwsze należy ograniczyć bliski kontakt z osobą, u której wystąpiły objawy opryszczki, ponieważ jest to choroba wysoce zaraźliwa. W tym czasie nie wolno całować takiej osoby, korzystać z używanych przez nią sztućców, naczyń, czy innych rzeczy użytku codziennego, które mogły mieć bezpośredni kontakt z zakażoną skórą chorego. Jeśli sami jesteśmy nosicielami wirusa HSV-1 i mamy skłonność do nawrotów wykwitów to nie jest dla nas wskazana nadmierna ekspozycja na słońce, a także korzystanie z solarium. Jednak w walce z tym schorzeniem kluczowe będzie wzmocnienie naszego układu odpornościowego, by był on zdolny sprawnie zareagować i utrzymać wirusa w ryzach. Aby podnieść odporność organizmu należy prowadzić szeroko rozumiany „higieniczny tryb życia”. Przede wszystkim trzeba zadbać o odpowiednią ilość snu i wypoczynku, zbilansowaną dietę, regularne uprawianie aktywności fizycznej.
Jeśli natomiast wystąpią pierwsze objawy opryszczki, trzeba natychmiast zacząć działać, bo liczy się czas. Im szybciej zastosujemy preparaty antywirusowe działające na opryszczkę, tym większe szanse, że objawy szybciej ustąpią i będą mniej dokuczliwe. Na rynku farmaceutycznym mamy dość szeroki wachlarz tego typu medykamentów zaczynając od tabletek doustnych, maści, kremów, a kończąc na plastrach, które skutecznie hamują rozwój infekcji. Możemy także wspomagać się w walce z opryszczką domowymi sposobami. Ulgę przynieść może nam na przykład zastosowanie olejku z drzewa herbacianego lub przyłożenie miąższu z liścia aloesu do zainfekowanej skóry.
Zespół redakcyjny pacjentinfo.pl
Artykuł powstał na podstawie informacji ogólnodostępnych, nie zastępuje konsultacji lekarskich i nie jest poradnikiem samodzielnego leczenia.
Najnowsze komentarze