Podejrzenie zakażenia koronawirusem: co robić?
Masz uzasadnione obawy, że jesteś zakażony nowym koronawirusem? Nie zgłaszaj się do przychodni. Zadzwoń do najbliższej stacji sanepidu lub zgłoś się na oddział zakaźny w szpitalu. Nie korzystaj z transportu publicznego! Nie ma jednak sensu, by nie chodzić do pracy po powrocie z Włoch, czy Chin, jeśli nie występują objawy zakażenia.
To wskazówki, które 27 lutego przekazywali w parlamencie przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny. Wszyscy apelowali o zachowanie spokoju.
Co może uzasadniać podejrzenie zakażenia koronawirusem?
- Objawy przypominające infekcję grypową: temperatura powyżej 38 stopni Celsjusza, kaszel, duszności oraz
- Kontakt z osobą zakażoną koronawirusem lub
- Przebywanie w ciągu ostatnich dwóch tygodni na terenie ogniska zakażeń (w Europie to na przykład niektóre rejony północnych Włoch).
Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił, że „zalecanie pracownikom, którzy wrócili z Włoch, by zostali w domu, nie jest podyktowane wiedzą medyczną”.
– Jeśli nie wystąpiły objawy zakażenia koronawirusem, powinniśmy funkcjonować tak jak dotychczas – wskazał.
Dotychczas w Polsce nie potwierdzono żadnego zakażenia wirusem SARS-CoV-2; wykonano 350 testów w celu stwierdzenia jego obecności i rezultaty wszystkich były negatywne. Z powodu podejrzenia zakażenia wirusem hospitalizacją objęto 47 osób, 55 osób jest na kwarantannie, a monitorowanych przez służby sanitarne jest 1570 osób. Z najnowszych danych wynika, że na świecie zakażonych jest ponad 81 tys. osób, zmarło już ponad 2,7 tys.
Najważniejsze informacje o nowym koronawirusie
Ministerstwo Zdrowia opracowało krótki filmik z najistotniejszymi informacjami o koronawirusie; obejrzyj poniżej.
Szef GIS Jarosław Pinkas poinformował, że po analizie ok. 80 tys. przypadków zakażeń wskaźnik śmiertelności z powodu koronawirusa wynosi między 2,6 a 4 proc. w zależności od wieku pacjenta i miejsca, w którym mieszka. W Europie śmiertelność jest mniejsza m.in. dlatego, że dostęp do opieki zdrowotnej jest lepszy.
– Wszystkie zgony zanotowane w Europie to są zgony ludzi starszych z wielochorobowością, obciążeniami chorobowymi. Można powiedzieć, że osoby w średnim wieku i młode mają ogromne szanse na pełne wyzdrowienie. Co ciekawe, bardzo rzadko chorują dzieci. Nie ma przypadku zgonu dziecka – dodał.
Justyna Wojteczek, www.zdrowie.pap.pl
Fot. www.pixabay.com
Write a Comment