Tag: Alergia

Anafilaksja: jej ryzyko czasem można przewidzieć

Najczęściej o tym, że na jakiś alergen reagujemy wstrząsem anafilaktycznym dowiadujemy się, kiedy już do niego dojdzie. Niektórzy jednak mogą przewidzieć to ryzyko i się zabezpieczyć.

Alergia to powszechny problem zdrowotny. Na przykład 17 mln Europejczyków żyje z alergią pokarmową, a u 8 proc. z nich istnieje ryzyko rozwoju ciężkiej, zagrażającej życiu reakcji anafilaktycznej.

Reakcja anafilaktyczna może jednak nastąpić wskutek zetknięcia się organizmu z dowolnym alergenem.

Prof. Piotr Kuna, alergolog z Łódzkiego Uniwersytetu Medycznego wskazuje, że u dzieci do reakcji anafilaktycznej dochodzi najczęściej po kontakcie z pokarmem, u dorosłych – po lekach (w kolejności: antybiotykach, lekach przeciwbólowych i przeciwzapalnych). To wbrew przekonaniu, jakie można zbudować na podstawie doniesień mediów – najczęściej relacjonowane są bowiem przypadki wstrząsów anafilaktycznych po ukąszeniu owadów. W tym tygodniu pojawiło się np. doniesienie o nagłej śmierci niemieckiego mistrza kolarstwa Andreasa Kappesa, który doznał wstrząsu anafilaktycznego właśnie po ugryzieniu przez owada.

– Reakcja anafilaktyczna ma cztery fazy. Każda z nich jest odwracalna, przy czym ostatnia tylko przez pierwsze dwie minuty – mówi prof. Kuna.

Anafilaksja – objawy alarmowe

Anafilaksja jest reakcją alergiczną o groźnym przebiegu, charakteryzującą się wystąpieniem niektórych lub wszystkich niżej podanych objawów:
•    obrzęk tkanek,
•    trudności w mówieniu lub przełykaniu,
•    problem z oddychaniem,
•    pokrzywka (swędzące wykwity na skórze),
•    bóle brzucha, nudności i wymioty,
•    spadek wartości ciśnienia tętniczego krwi,
•    zapaść i utrata przytomności.

Adrenalina – niezbędnik w anafilaksji

Osobę, która doznaje wstrząsu anafikatycznego, może uratować podanie adrenaliny.

Wie o tym Roxanne Palin z Manhattanu. Kiedy podróżuje samolotem z trójką dzieci z alergią na orzechy laskowe i ziemne, ma stały plan działania. Rezerwuje loty z wyprzedzeniem, tak, by wszystkie dzieci mogły usiąść razem. Upewnia się, by miały własne picie i jedzenie. Fotele, które zajmują, odkaża nasączonymi alkoholem chusteczkami. Do torby wkłada 8 dawek adrenaliny na wypadek, gdyby którekolwiek z nich miało reakcję alergiczną. Po wejściu na pokład zwraca się do personelu i pasażerów z prośbą, o niespożywanie w samolocie orzechów. Tłumaczy, że dzieci cierpią na zagrażającą życiu alergię pokarmową. Większość pasażerów przychyla się do jej prośby, ale są i tacy, którzy ją ignorują. Powód? Niewiedza i niedowierzanie. Bo w jaki sposób spożywane przez nich orzechy mogą zaszkodzić dzieciom?

– Drobiny spożywanych pokarmów „krążą” w powietrzu, dostają się także do naszego układu oddechowego gdzie w przypadku osoby uczulonej wyzwalają silną reakcję alergiczną – tłumaczy prof. Zbigniew Bartuzi, kierownik Katedry i Kliniki Alergologii, Immunologii Klinicznej i Chorób Wewnętrznych Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy. – Jeden z moich pacjentów uczulony na ryby szerokim łukiem omija sklepy rybne. W przeszłości miał incydent wstrząsu anafilaktycznego przechodząc koło stoiska z rybami – dodaje.

Choć reakcja alergiczna na orzechy podczas lotu zdarza się rzadko, może dojść do reakcji anafilaktycznej, a bez odpowiedniego zabezpieczenia w ampułkostrzykawki z adrenaliną, nawet do zgonu.

Sytuacji, które stanowią poważne zagrożenie dla osób z alergią pokarmową nie brakuje na co dzień. Do wstrząsu anafilaktycznego może dojść nawet po zjedzeniu lodów, co przydarzyło się 55-letniemu mężczyźnie, który po spożyciu gałki lodów waniliowych doświadczył duszności i obrzęku języka. Potem nastąpiła krótkotrwała utrata świadomości z bezwiednym oddaniem moczu i stolca. Okazało się, że pacjent uczulony był na kiwi, a lody o tym smaku sprzedawano w tej samej lodziarni. Prawdopodobnie doszło do przeniesienia alergenów kiwi na lody waniliowe poprzez nakładanie różnych porcji tą samą łyżką.

Anafilaksja – jak można ją przewidzieć?

Prof. Kuna podkreśla, że są grupy osób, które mogą podejrzewać, iż ich organizm zareaguje wstrząsem anafilaktycznym. To wszyscy, którzy cierpią z powodu alergii i dlatego powinny ze swoimi lekarzami na ten temat porozmawiać.
Kolejna przesłanka, to charakterystyczne objawy wskazujące na reakcję anafilaktyczną po zetknięciu się z konkretnym alergenem (np. zjedzeniem jakiegoś pokarmu, po zażyciu leku, po ukąszeniu owada); może być ich kilka lub tylko jeden:

  • Pokrzywka
  • Wysypka na całym ciele,
  • Spadek ciśnienia,
  • Obrzęk twarzy,
  • Duszność
  • Świąd całego ciała
  • Biegunka i ból brzucha.

– Jeśli choć raz wystąpi taka reakcja, należy szybko pójść do lekarza i mu o tym powiedzieć. Osoby z grupy ryzyka wystąpienia reakcji anafilaktycznej muszą mieć zawsze przy sobie ampułkę z adrenaliną i wiedzieć, jak jej użyć – podkreśla prof. Kuna.
 

Lidia Banach, Justyna Wojteczek (www.zdrowie.pap.pl)

Fot. www.pixabay.com

 

Kiedy uczulenia się krzyżują

U wielu alergików może dojść do reakcji alergicznej na alergen, na który paradoksalnie mogą nie być uczuleni, ale który ma podobną budowę do „ich” składnika uczulającego. Sprawdź, jakie są najczęstsze alergiczne reakcje krzyżowe.

Alergia pokarmowa to patologiczna, powtarzalna reakcja organizmu na powszechnie spożywany pokarm, uwarunkowana mechanizmami immunologicznymi. Polska jest jednym z nielicznych krajów europejskich, w którym brak aktualnych danych na temat rzeczywistej częstości występowania alergii pokarmowej w wieku rozwojowym i wśród dorosłych. Wiadomo jednak, że skala problemu dramatycznie rośnie. Przyczyn upatruje się w zmianach klimatycznych, zanieczyszczeniach gleby i powietrza, paleniu papierosów, nadużywaniu antybiotyków. Bardzo duże znaczenie ma także zmiana nawyków żywieniowych i stylu życia:

  • mała aktywność fizyczna,
  • krótki czas przebywania na świeżym powietrzu,
  • życie w stresie,
  • zanieczyszczenie powietrza,
  • palenie tytoniu,
  • więcej węglowodanów i tłuszczów w pokarmach, mniej błonnika
  • niskie spożycie pokarmów bogatych w wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3,
  • mniej różnorodna flora bakteryjna w układzie pokarmowym.

Trzeba też pamiętać, że wystąpienie alergii pokarmowej uzależnione jest od genetycznej predyspozycji danej osoby, a także dawki alergenu, jego struktury i biochemicznych i fizykochemicznych właściwości alergenu.

Alergia pokarmowa może występować w różnych wariantach klinicznych. Najczęściej związana jest z alergią na mleko, jajka, soję i może mieć charakter przemijający. W przypadku uczulenia na orzechy, ryby, skorupiaki zwykle trwa przez całe życie.  U części osób objawy mogą pojawić się po osiągnięciu dojrzałości.

Alergiczna reakcja krzyżowa: co to jest?

Zdarza się też, że alergia na pokarmy reaguje krzyżowo z innymi pokarmami, lekami lub pyłkami roślin. To znaczy, że uczulający pokarm wyzwala objawy alergii tylko wtedy, gdy jest spożywany w okresie pylenia roślin lub tylko wtedy, gdy  jest spożywany z innym pokarmem, alkoholem  lub lekiem. U niektórych osób z alergią pokarmową objawy pojawiają się tylko po zadziałaniu innych dodatkowych bodźców jak ciepło, zimno czy wysiłek fizyczny.

– Obecność tych dodatkowych czynników zwanych kofaktorami w sposób istotny wpływa na występowanie objawów. Obniżają one próg pobudliwości na alergeny powodując, że reakcje alergiczne występują tylko w ich obecności – tłumaczy prof. Zbigniew Bartuzi.
Ocenia się, że u ok. 80 proc. dorosłych pacjentów rozwój alergii pokarmowej ma związek z uczuleniem na alergeny wziewne. Możliwa jest reaktywność krzyżowa pomiędzy niespokrewnionymi pokarmami, także gatunkami ze świata roślin i zwierząt.

Profesor Zbigniew Bartuzi ma wielu pacjentów uczulonych na alergeny kurzu domowego, u których wystąpiły objawy, często dramatycznie przebiegające, po spożyciu krewetek. U tych osób objawy wystąpiły po raz pierwszy, a krewetki  nigdy wcześniej nie były spożywane.

– I ten szczegół z wywiadu silnie sugeruje alergię krzyżową. Aby rozwinęła się alergia prawdziwa, musi być wcześniej kontakt z danym pokarmem, a reakcja rozwija się dopiero po jego ponownym spożyciu. W przypadku alergii krzyżowych często jest to pierwszy kontakt z danym pokarmem – tłumaczy profesor.

Osoby nadwrażliwe na alergeny wziewne najczęściej reagują także na wybrane pokarmy pochodzenia roślinnego. Jest to tak zwany zespół pyłkowo-pokarmowy, czyli  reakcja krzyżowa. Nie jest to stan równoznaczny ze współwystępowaniem uczulenia na kilka różnych alergenów. Przykładowo, u osób uczulonych na pyłek leszczyny lub olszy obserwuje się często nadwrażliwość na jabłka i gruszki.

Z kolei pokarmy reagujące krzyżowo z pyłkami traw to między innymi mąka żytnia i pszenna, fasola, seler, marchew i dynia. U osób z pierwotnym uczuleniem na pyłki traw objawy mogą być indukowane także przez melona, arbuza, banana, pomarańczę, pomidora oraz orzechy laskowe i ziemne (zespół pyłkowo-pokarmowy zależny od profilin). Największa ilość alergenów występuje w skórce świeżych owoców. Objawy nie występują z kolei po zjedzeniu produktów owocowych przetworzonych termicznie. Natomiast pierwotne uczulenie na pyłki brzozy, bardzo częste w polskiej populacji, wyzwala alergie na takie pokarmy jak: ziemniak, kiwi, orzechy laskowe i ziemne (zespół- brzoza-owoce-warzywa).

U pacjentów uczulonych na pierze mogą wystąpić objawy alergiczne po spożyciu żółtka jaj i mięsa kurczaka (zespół ptak-jajko). Pierwotne uczulenie nabywane jest drogą wziewną po kontakcie z ptakami, a u dzieci zwykle po spożyciu żółtka jaja. Co ciekawe, pacjenci z prawdziwą alergią na drób zazwyczaj nie mają alergii na jaja. Inna forą alergii jest zespół wieprzowina – sierść kota. U pacjentów uczulonych na sierść kota mogą występować objawy nie tylko po spożyciu mięsa wieprzowego, ale również mięsa innych ssaków. Chorzy ci wykazują również alergię na sierść innych zwierząt, m.in. psa, krowy, chomika i konia.

Infografika PAP/Serwis Zdrowie

Objawy reakcji krzyżowych

Objawy alergii krzyżowej mogą dotyczyć każdego narządu i układu. Najczęściej obserwujemy w przypadku alergii krzyżowej na pyłki roślin oraz owoce i warzywa tak zwany zespół alergii jamy ustnej.

– Przejawia się on obrzękiem warg i języka, szczypaniem w jamie ustnej, dusznością, czasami objawami ze strony przewodu pokarmowego a nawet anafilaksją. Objawy skórne tj. pokrzywka, tzw. obrzęki Quincke’go bardzo często są przejawem alergii krzyżowych. Można także obserwować biegunki, wymioty, wzdęcia, zaburzenia kardiologiczne czy objawy ze strony układu oddechowego.

Profilaktyka, czyli podstawowe zasady bezpieczeństwa

Najważniejsza jest dobrze przeprowadzona diagnostyka, która pozwala na określenie charakteru uczulenia.

– Dysponujemy w tej chwili nowoczesnymi i precyzyjnymi narzędziami diagnostycznymi jakimi są techniki molekularne, które pozwalają na identyfikacje tych przypadków, gdzie alergie krzyżowe mogą odgrywać istotną rolę kliniczną. W takich przypadkach pacjent jest szczegółowo informowany jakich produktów unikać, na jakie sytuacje się nie eksponować i co robić w przypadku występowania pierwszych objawów narządowych. Tych informacji w każdym przypadku udziela lekarz alergolog, dostosowując zasady profilaktyki, postępowania indywidualnie do każdego pacjenta – wyjaśnia prof. Bartuzi.

Warto też samemu zadbać o swoje bezpieczeństwo i uważnie czytać etykiety na opakowaniach, a także unikać pokarmów zawierających dodatki takie jak konserwanty, barwniki i poprawiacze smaku. Trzeba jednak pamiętać, że nawet przy zachowaniu największej ostrożności, wszystkich zagrożeń nie da się wyeliminować. Można jednak znacznie ograniczyć ryzyko wystąpienia potencjalnie niebezpiecznych reakcji alergicznych.

Lidia Banach dla www.zdrowie.pap.pl

Fot. www.pixabay.com

Uwaga alergicy! Zaczyna się sezon pylenia

To, że mamy kalendarzową zimę nie oznacza, że osoby uczulone na pyłki roślin mogą spać spokojnie. Podpowiadamy, co warto zrobić już teraz, aby opóźnić wystąpienie dokuczliwych objawów oraz zmniejszyć ich nasilenie.

Alergię mogą wywoływać różnego rodzaju czynniki środowiskowe (alergeny), występujące zarówno przez cały rok, jak i sezonowo. Do tych ostatnich zaliczają się przede wszystkim pyłki roślin, które wbrew pozorom, wcale nie „atakują” alergików dopiero wiosną, gdy przyroda mocno się już zazieleni, ale pojawiają się w powietrzu począwszy od lutego.

Eksperci ostrzegają, że to właśnie w tym zimowym miesiącu, na dobre, zaczyna się pylenie leszczyny i olchy (które trwa do początku kwietnia). Nieco później zaczynają pylić brzozy (od końca marca do początku maja). Pylenie traw zaczyna się w maju, a bylic od połowy lipca. Warto dodać, że stężenie pyłków na terenach wiejskich jest najwyższe rano, podczas gdy w miastach wieczorem.

Alergia na pyłki roślin (przede wszystkim drzew, traw i bylic) objawia się najczęściej katarem siennym, napadami kichania, świądem nosa, łzawieniem spojówek, a niekiedy również wypryskami skórnymi. Osoby uczulone na pyłki często mają też objawy tzw. zespołu alergii jamy ustnej, czyli podrażnienia śluzówek po spożyciu niektórych pokarmów (np. chorzy uczuleni na pyłki brzozy zazwyczaj nie mogą jeść jabłek, owoców pestkowych, kiwi, surowej marchewki czy selera).

Co to jest alergia?

Jest to nieprawidłowa reakcja organizmu na niegroźny zazwyczaj czynnik środowiskowy (np. roztocze kurzu domowego, sierść zwierząt, zarodniki grzybów pleśniowych, pyłki roślin, pierze czy wełnę). Układ odpornościowy traktuje te niegroźne substancje jako elementy zagrażające, co wywołuje reakcję mającą na celu ich zneutralizowanie i wydalenie z organizmu. Choroby alergiczne mogą objawiać się uciążliwymi dolegliwościami w obrębie nosa, oczu (spojówek), skóry, żołądka, oskrzeli lub jelit.

Jak wyprzedzić reakcję alergiczną na pyłki

– Na szczęście dla alergików, mrozy, które zapanowały ostatnio w Polsce, mocno przyhamowały pylenie leszczyny, która tradycyjnie rozpoczyna w naszym kraju sezon pylenia roślin. Pyłek leszczyny jest o tyle istotnym alergenem, że pojawiając się jako pierwszy często toruje drogę do silnej reakcji na pyłki olchy i brzozy. Te trzy pyłki często wywołują tzw. alergiczne reakcje krzyżowe. Dodajmy, że składnikami pyłków, które de facto wywołują reakcje alergiczne są glikoproteiny (związki białka i cukrów) – mówi prof. Piotr Kuna, specjalista ds. alergologii, z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.

Ekspert podkreśla, że związane z alergią wziewną, alergiczne odczyny zapalne dróg oddechowych sprawiają, że cierpiące na nie osoby częściej zapadają na infekcje wirusowe (są na nie bardziej podatne). Choć często też zdarza się, że występujące u nich reakcje alergiczne mylnie biorą za infekcje wirusowe.

– Dlatego, biorąc pod uwagę komfort i jakość życia alergików, zalecam im, aby nie zwlekali z podjęciem działań profilaktycznych do momentu, gdy sezon pylenia roślin rozkręci się na dobre. Naprawdę warto zadbać o siebie już teraz, pod koniec zimy – przekonuje prof. Piotr Kuna.

Co zatem należy robić, aby uprzedzić nieuchronną reakcję alergiczną na pyłki i maksymalnie ją osłabić?

– Można opóźnić wystąpienie dolegliwości oraz zmniejszyć ich nasilenie stosując, jeszcze przed sezonem pylenia, kilka sprawdzonych metod. Po pierwsze, jeśli ktoś może, to zalecam mu wyjazd na początku sezonu pylenia do kraju, gdzie panuje ciepły, pustynny klimat (gdzie nie ma problemu z pyleniem roślin). Po drugie zalecam profilaktyczne zażywanie leków przeciwhistaminowych. Gdy będziemy je spożywać jeszcze przed pojawieniem się objawów alergii, to objawy te, gdy już wystąpią, będą opóźnione o jakieś 2-4 tygodnie, a do tego będą dwa razy słabsze niż w przypadku osób, które nie stosują takich leków – przekonuje prof. Piotr Kuna.

Jak sobie radzić z alergią: bogaty arsenał środków

Po trzecie, ekspert zaleca płukanie błony śluzowej nosa i gardła, m.in. za pomocą soli fizjologicznej.

Po czwarte, rekomenduje zdrowe żywienie, w tym zwłaszcza spożywanie dużej ilości warzyw, owoców i innych produktów, bogatych we wzmacniające odporność witaminy, jak np. witamina C oraz suplementację witaminą D.

– Kolejna rzecz. Trzeba się odczulać, czy to za pomocą szczepionek, które są skuteczne i tanie, bo refundowane przez NFZ, czy to za pomocą odczulających tabletek podjęzykowych, które jednak są drogie i które trzeba przyjmować przez dłuższy czas – mówi prof. Piotr Kuna.

Na tym jednak lista środków zaradczych się nie kończy. Przypominamy podstawowe zasady codziennej profilaktyki anty-alergicznej u osób uczulonych na pyłki:

  • spanie przy zamkniętych oknach,
  • unikanie spacerów w dni o wysokim stężeniu pyłków,
  • kąpiel i zmianę ubrania po dłuższych spacerach,
  • nie suszenie ubrań po praniu na dworze,
  • unikanie jazdy samochodem przy otwartych oknach,
  • założenie filtra przeciw-pyłkowego w samochodzie,
  • unikanie prac w ogrodzie,
  • regularne koszenie trawy, aby zapobiec wytworzeniu się kwiatostanów.

Co mogą zrobić włodarze miast, aby wesprzeć alergików

Niestety wiele wskazuje, że liczba osób cierpiących na alergię wziewną na pyłki roślin będzie rosnąć, m.in. wskutek postępującej urbanizacji i związanego z nią zanieczyszczenia środowiska (przede wszystkim powietrza).

– Wiemy, że ryzyko zachorowania na nią jest 4 razy większe u mieszkańców dużych miast, gdzie dużo jest betonu i asfaltu, w porównaniu do osób mieszkających na wsi. Dlatego włodarze aglomeracji miejskich powinni rozwijać je w kierunku miast-ogrodów, z dużą ilością wody i zieleni, tak by pyłki nie fruwały po betonie, tylko były absorbowane z powrotem przez przyrodę – konkluduje prof. Piotr Kuna.

Rozpowszechnienie alergii

Eksperci alarmują, że liczba osób cierpiących na alergie systematycznie rośnie. W efekcie, na różnego rodzaju choroby alergiczne, cierpi już niemal połowa Polaków (najwięcej z powodu roztoczy kurzu domowego). Istotnym problemem jest także rosnąca liczba chorych na astmę. Ponadto, zwiększa się też liczba substancji wywołujących alergię (wykazano już kilkadziesiąt tysięcy alergenów).

Na koniec warto dodać, że najpopularniejszą metodą diagnozowania alergii są testy skórne, które przeprowadza się przez nałożenie na skórę roztworu z zawartością alergenu (efekt w postaci bąbla daje podejrzenie alergii). Testy skórne są szczególnie przydatne przy badaniu uczuleń na alergeny wziewne. Inną metodą pozwalającą na wykrycie alergii jest badanie krwi (mierzące stężenie IgE, czyli przeciwciał tzw. klasy E). Obydwie metody powinien poprzedzić kompleksowy wywiad lekarski.

Wiktor Szczepaniak (zdrowie.pap.pl)

Źródło grafiki: www.pixabay.com

Alergia kontaktowa – co nas uczula?

Kobieta użyła nowej farby do włosów. Gdy tylko ją nałożyła, pojawiło się swędzenie głowy. Później na głowie, twarzy, szyi i uszach pojawiły się grudki i obrzęk oczu. Okazało się, że ma alergię kontaktową na substancję użytą w farbie. Sprawdź, co jeszcze może nas uczulać?

Alergia kontaktowa (wyprysk kontaktowy, ACD) to nadwrażliwość organizmu na substancje chemiczne o małej masie cząsteczkowej mogące wywoływać uczulenie, czyli tzw. hapteny. Bezpośredni kontakt z nimi powoduje zmiany skórne.

Alergia kontaktowa występuje u ok. 10-20 proc. dorosłych oraz u 20-30 proc. dzieci i młodzieży. W Polsce dodatnie odczyny w testach płatkowych (podstawowa metoda diagnozowania tej choroby) stwierdzono u blisko 22 proc. uczniów szkół podstawowych oraz u 28 proc. uczniów szkół zawodowych.

– Częstość alergicznego wyprysku kontaktowego u dzieci wyraźnie narasta. Alergia kontaktowa może się rozpocząć już w okresie niemowlęcym – mówi prof. Beata Kręcisz, kierownik Kliniki Dermatologii Szpitala Zespolonego w Kielcach.

Przyczyny doprowadzające do powstania wyprysku kontaktowego są różne. U jednych osób jest to związane z uczuleniem na alergeny kontaktowe, u innych – zmiany skórne powstają, kiedy posmarowana powierzchnia zostanie naświetlona światłem słonecznym. U części osób rozpoznaje się tzw. wyprysk zawodowy – związany z uczuleniem na szkodliwe substancje występujące w pracy. W inny sposób działają substancje drażniące – bezpośrednio uszkadzają skórę. Ten typ wyprysku nazywamy wypryskiem kontaktowym z podrażnienia (nie jest to prawdziwe uczulenie i takie zmiany mogą się pojawić u wszystkich ludzi, którzy mają kontakt np. z silnymi substancjami używanymi w środkach czystości, farbami, lakierami, smarami, cementem).

Ze względu na mechanizm powstawania zmian wyróżnia się: wyprysk kontaktowy z podrażnienia (reakcja zapalna skóry na czynniki drażniący) i wyprysk kontaktowy alergiczny (zespół objawów związanych z reakcją zapalną w skórze).

Objawy alergii kontaktowej

Wyprysk kontaktowy zwykle zaczyna się od silnego świądu. Na skórze tworzą się zaczerwienienie, grudki oraz pęcherzyki. Co charakterystyczne, zmiany tworzą się w miejscu kontaktu z np.: tkaniną czy tworzywem zawierającym uczulające chorego czynniki (np. pod paskiem czy biżuterią u chorego uczulonego na nikiel, na rękach u sprzątaczki używającej środków czyszczących, na policzkach w miejscu, na który nałożono kosmetyk, który uczulił chorego pod wpływem opalania). Czasem zmiany występują na całej powierzchni ciała.

W przypadku wyprysku przewlekłego skóra staje się pogrubiała, bardzo sucha, łuszczy się, wyraźnie zaznaczają się jej naturalne bruzdy (np. na nadgarstkach skóra może przypominać korę drzewa), skóra na dłoniach podeszwach niekiedy pęka powodując ból.

W alergicznym kontaktowym zapaleniu skóry występują wykwity skórne, które zanikają lub ulegają przemianom.

Wyprysk ostry dzieli się na 5 faz:

  • Faza rumieniowo-obrzękowa – pojawia się zaczerwienie i obrzęk skóry narażonej na kontakt z substancją powodującą uczulenie.
  • Faza wysiękowa – z powodu reakcji zapalnej toczącej się w naskórku dochodzi do powstania grudek wysiękowych i sączenia wydzieliny początkowo surowiczej, a czasami surowiczo-ropnej.
  • Faza strupienia – wydzielina z nadżerek zasycha na powierzchni skóry tworząc strupy. Zwykle są żółtawe i przezroczyste, jednak jeśli dojdzie do wtórnej infekcji strupy mogą być ropne, a z powodu miejscowego krwawienia mogą przybierać barwę czerwoną lub czarną.
  • Faza złuszczania – w związku z tym, że naskórek się ciągle odnawia, komórki naskórka, czyli keratynocyty przesuwają się z głębszych warstw skóry na powierzchnię, dzięki temu dochodzi do naturalnego „oczyszczenia” naskórka z alergenu poprzez złuszczenie uszkodzonych warstw naskórka.
  • Faza gojenia („rumień resztkowy”) – rumień utrzymuje się w miejscu wcześniejszych ostrych zmian zapalnych.

Jeśli kontakt z substancją powodującą uczulenie jest długi, może dojść do przewlekłego stanu zapalnego. Wtedy pojawiają się: nadżerki, strupy i zapalne zgrubienie skóry.

Alergia kontaktowa może się objawiać powstawaniem zmian także:

  • w obrębie jamy ustnej
  • spojówek
  • pochwy
  • reakcji ogólnoustrojowej.

Alergią kontaktową (najczęściej na nikiel) wyjaśnia się niektóre przypadki odrzucania implantów ortopedycznych i stomatologicznych, rozruszników serca czy stentów naczyniowych (niewielka „sprężynka”, umieszczana wewnątrz naczynia krwionośnego w celu przywrócenia drożności naczynia). Alergia kontaktowa może być także przyczyną pokrzywki, astmy i alergicznego nieżytu nosa.

Co nas uczula?

Uczulają nas, zarówno w Polsce, jak w całej Europie:

Nikiel, uczulenie na ten pierwiastek stwierdza się u 13-17 proc. dorosłych, 10 proc. młodzieży i 7-9 proc. dzieci. Kobiety na nikiel uczulają się bez mała 4 razy częściej niż mężczyźni. Może to wynikać z odrębności fizjologicznych oraz większego narażenia na kontakt z tą substancją np. w pracy lub noszenie biżuterii (nikiel jest powszechnie stosowaną domieszką biżuterii, także złotej). Nikiel wchodzi w skład monet, wykończeń odzieży (np. haftek, zamków w spodniach), a nawet pokarmów, zwłaszcza puszkowanych.

Chrom, zwykle uczula mężczyzn zawodowo mających kontakt z zawierającym go cementem. Alergia na chrom utrzymuje się nawet pomimo zmiany zawodu. Innym źródłem tego alergenu jest garbowana skóra (tzw. wyprysk obuwiowy).

Substancje zapachowe, zawartość środków zapachowych w perfumach sięga 20 proc., w wodach kolońskich 8 proc. Zapachów używa się w mydłach, pastach do zębów, płynach do płukania ust. Wykazano ich obecność także w środkach do pielęgnacji dzieci. Wchodzą w skład produktów domowych takich jak: detergenty, środki czyszczące, zmiękczacze czy aerozole odświeżające.

W przemyśle perfumeryjnym używa się ok. 3000 aromatów. Pojedyncze produkty mogą zawierać od 10 do 300 związków. Niepożądane reakcje na kosmetyki, oceniane na ok. 10 proc. populacji, zwykle związane są z ich drażniącym działaniem, reakcje alergiczne są rzadsze.

Dezodoranty – są najczęstszymi źródłami alergii. W 71 dezodorantach zidentyfikowano 226 różnych związków chemicznych, w tym syntetyczne środki zapachowe.

– Gdy już wiemy, co nas uczula, trzeba zrobić „śledztwo” i przejrzeć skład wszystkich produktów, z którymi się stykamy począwszy od kosmetyków, pastylek do ssania, skończywszy na chusteczkach higienicznych – mówi prof. Kręcisz. – Wszystkie te preparaty mogą wywoływać niepożądane reakcje. Gdy ktoś uczulony kupuje nowy kosmetyk, powinien za każdym razem z lupą prześledzić jego skład.

Ważnym czynnikiem, mającym wpływ na powstawanie alergii jest miejsce aplikacji. Najbardziej wrażliwe są powieki oraz fałdy pachowe i pachwinowe. Stosowanie kosmetyków na skórę podrażnioną (np. podczas golenia) i zapalnie zmienioną zwiększa ryzyko alergizacji.

Konserwanty – gwałtowny wzrost uczulenia

Związki o właściwościach konserwujących wchodzą w skład kosmetyków, wyrobów chemii gospodarczej oraz produktów przemysłowych. Ich dodatek ma na celu hamowanie rozwoju drobnoustrojów (bakterii, grzybów) potencjalnie szkodliwych dla ludzkiego zdrowia lub powodujących szybkie niszczenie (psucie) produktu.

W kosmetykach zwykle wykorzystuje się takie konserwanty jak: odkażające estry kwasu paraaminobenzoesowego (parabeny, nipaginy, aseptyny), związki chemiczne uwalniające formaldehyd, izotiazolinony czy organiczne połączenia rtęci (timerosal, mertiolat).

Z badań dotyczących środków konserwujących przeprowadzonych przez prof. Beatę Kręcisz w Instytucie Medycyny Pracy w Łodzi wynika, że najczęściej alergizował timerosal (ok. 12 proc.) i formaldehyd (ok. 5 proc.). Najmniej dodatnich reakcji powodowały parabeny (0,3 proc.). Jednak w ostatnim czasie najczęściej obserwowane są uczulenia na metyloizotiazolinon.

W grupie 113 chorych testowanych zestawem kosmetycznym uczulenie, a więc przynajmniej 1 dodatni wynik testu naskórkowego, stwierdzono u 49 badanych (43 proc.). Trzy kobiety reagowały na antyutleniacze i filtry przeciwsłoneczne, natomiast pozostali pacjenci na środki konserwujące.

Uwaga na chusteczki nawilżone

Metyloizotiazolinon (MI) to konserwant, na który od lat obserwuje się gwałtowny wzrost uczuleń. Jest to środek, który był powszechnie stosowany w kosmetykach, w tym także tych „hipoalergicznych”, czyli dla cery wrażliwej. Alergiczne kontaktowe zapalenie skóry związane z MI występuje zarówno u dorosłych, jak i dzieci, charakteryzuje się często ciężkim przebiegiem. Do najistotniejszych źródeł uczulenia na MI należą kosmetyki i farby budowlane. Od 12 lutego 2017 roku metyloizotiazolinon został zakazany przez Unie Europejską w produktach niespłukiwanych, czyli takich, które zostają na skórze np. kremy, mleczka do twarzy i ciała.

– Odsetek uczulonych na metyloizotiazolinon przekroczył w niektórych krajach 10 proc. Testowanej populacji – mówi prof. Kręcisz. – Ten gwałtowny wzrost tłumaczy się tym, że ta substancja była w składzie wielu produktów, z którymi pacjenci mieli częsty kontakt.

Metyloizotiazolinon wchodzi także w skład nawilżanych chusteczki do higieny i pielęgnacji (także tych przeznaczonych dla dzieci) oraz środków czystości.

– Do pielęgnacji dzieci nie powinno się używać chusteczek nawilżonych zawierających metyloizotiazolinon, ponieważ ma on silne działanie alergizujące – podkreśla prof. Kręcisz.

Silnie uczulająca jest także parafenylenodiamina (PPD) używana do farbowania włosów, futer i skór. Zawarta również w hennie do tatuaży czasowych (zmywalnych).

Jak diagnozować alergiczne kontaktowe zapalenie skóry?

Alergiczne kontaktowe zapalenie skóry należy zawsze podejrzewać, gdy występują ostre lub przewlekłe zmiany zapalne skóry, a ich lokalizacja jest ograniczona do konkretnej okolicy. Obraz i przebieg choroby nie zawsze jest jednoznaczny.

Podczas diagnozowania powinno się zwrócić uwagę na przebieg choroby i okoliczności jej powstawania (praca i związane z nią narażenie zawodowe, hobby, nowe ubranie, stosowanie leków). To mogą być czynniki powodujące kontakt z uczulającą substancją.

Warto pamiętać także o tym, że pacjenta może uczulać nie tylko kosmetyk czy leki, stosowane przez niego, ale np. przez jego partnera seksualnego, środki pielęgnacji dzieci, kleje i farby stosowane przez małżonka-modelarza. Gdy szuka się substancji uczulających warto również prześledzić środki, które są używane w pracy, ale które możemy „przynosić” na ubraniach, skórze i włosach do domu. One także mogą być przyczyną wyprysku kontaktowego.

Uczulenie wtórne – zaczęło się od grzybicy

Dobrze, by lekarz w czasie badania obejrzał dokładnie całe ciało pacjenta. Chorzy mogą się skupiać tylko na zmianach widocznych na twarzy i rękach, a może się okazać, że człowiek ma alergiczne kontaktowe zapalenie skóry też na stopach, spowodowane przez środki, z których wykonane jest obuwie albo ma zakażenie grzybicze stóp, które jest przyczyną wyprysku na rękach. W takich przypadkach na rękach pojawia się wyprysk jako reakcja na alergeny grzybów chorobotwórczych. Można podejrzewać taki rodzaj wyprysku, gdy zmiana pojawia się tylko na jednej ręce. Rozstrzygające jest badanie mikologiczne, które potwierdzi obecność grzybów w pierwotnym ognisku zakażenia, czyli zazwyczaj na stopach.

Kiedy robić testy płatkowe?

Złotym standardem w diagnostyce alergii kontaktowej są testy płatkowe. Zastosowanie ich zwiększa szansę prawidłowego rozpoznania alergicznego kontaktowego zapalenia skóry, ponad 20-krotnie skraca czas oczekiwania na ostateczne rozpoznanie i zmniejsza koszty leczenia.

Testy płatkowe (testy kontaktowe, inna popularna, lecz niepoprawna nazwa to „testy naskórkowe”) służą do wykrywania alergii kontaktowej na uczulające związki drobnocząsteczkowe (tzw. hapteny).

Testy płatkowe są przydatne w weryfikacji podejrzenia uczulenia na metale, kosmetyki i perfumy, leki, gumy, materiały dentystyczne, tworzywa sztuczne, kleje czy rośliny. Wykonanie testów płatkowych jest wskazane w przypadku m.in.: alergicznego wyprysku kontaktowego (alergiczne kontaktowe zapalenie skóry), wyprysku atopowego, wyprysku pieniążkowatego i na tle zawodowym.

W trakcie wykonywania testów na plecy badanej osoby przykleja się testy płatkowe zawierające gotowe substancje (hapteny lub ich mieszanki). Testowane substancje nakłada się na skórę za pomocą specjalnych komór umocowanych na przylepcu. Komory wypełnia się testowanymi substancjami, a następnie nakleja na skórę pleców. W trakcie testów nie można moczyć pleców, należy również unikać gwałtownych ruchów i przepocenia.

Plastry z testowanymi substancjami pozostawia się na skórze badanego przez 48 godzin i później obserwuje reakcję skóry w określonych odstępach czasowych. U osób uczulonych na daną substancję, w miejscu wykonania testu, pojawiają się grudki czy pęcherzyki. Reakcja zapalna może mieć różne nasilenie, dlatego wyniki testu powinien zinterpretować lekarz.

Zaleca się przeprowadzenie co najmniej dwóch odczytów. Oceny reakcji skórnej dokonuje się bezpośrednio po zdjęciu przylepców, minimum po 2 dniach od ich naklejenia. Pierwszy odczyt przeprowadza się zwykle po 3, 4 dniach, drugi – po 7 dniach od rozpoczęcia testów.

Podobnie jak w przypadku innych testów skórnych, testy płatkowe należy wykonywać na skórze zdrowej. Niektóre leki zażywane przez pacjenta mogą powodować fałszywe odczyty w testach płatkowych. Kortykosteroidy oraz inne leki hamujące odporność komórkową powinny być odstawione na 2-3 tygodnie przed badaniem. Również antybiotyki o działaniu hamującym migrację limfocytów i makrofagów (penicyliny, tetracykliny itd.) nie powinny być podawane na 2 tygodnie przed całą procedurą.

Testów nie powinno się wykonywać na skórze zmienionej chorobowo oraz u osób w ciężkim stanie ogólnym. Przeciwwskazaniem do ich wykonania są ostre choroby infekcyjne oraz zaostrzenia chorób z autoagresji oraz nowotworów złośliwych, chyba że wykonanie testów jest niezbędne dla pacjenta (np. planowane implanty urządzeń medycznych przy podejrzeniu nietolerancji na ich materiały). Nie ma dowodów szkodliwego wpływu wykonania testów płatkowych podczas ciąży, jednak zgodnie z zasadą maksymalnej ostrożności testy u ciężarnych wykonuje się tylko w wyjątkowych przypadkach.

Jakie substancje się testuje?

W Europejskiej Serii Podstawowej, zalecanej do rutynowej diagnostyki wyprysku, wyróżnia się 31 substancji uczulających. Polska Seria Podstawowa została stworzona na bazie tej Europejskiej i zawiera 30 substancji, w tym kilka specyficznych dla naszego kraju jak pallad, propolis.

Eksperci podkreślają, że sama seria podstawowa nie jest wystarczająca, dlatego w każdym indywidualnym przypadku należy także testować dodatkowe hapteny według wywiadu i specyficznych narażeń.

Dodatni test płatkowy na jakąś substancję wcale nie jest jednoznaczny z rozpoznaniem alergicznego kontaktowego zapalenia skóry. Niektóre osoby z dodatnim wynikiem testu mogą nigdy nie mieć objawów klinicznych w sytuacji, jeśli zetkną się z tą substancją. Dlatego zawsze w przypadku dodatniego wyniku, należy sprawdzić czy chory ma objawy, które potwierdzają uczulenie. Trzeba pamiętać o tym, że wraz ze wzrostem liczby testowanych substancji rośnie ryzyko reakcji fałszywie dodatnich, czyli mamy wynik pozytywny, który nie ma ma potwierdzenia w objawach pacjenta.

Alergia kontaktowa a atopia

Przez wiele lat pokutowało przeświadczenie, że atopowe zapalenie skóry i alergia razem nie mogą występować. Sądzono, że u dziecka wyprysk ma zawsze podłoże atopowe, ale to nie prawda. Chorzy z atopowym zapaleniem skóry mają wrodzony defekt bariery naskórkowej – ich skóra jest „jak ceglany mur bez zaprawy” i to powoduje, że bakterie i alergeny szybciej w nią wnikają, dlatego są bardziej narażeni na powstawanie stanów zapalnych.

– Nowe badania wskazują, że atopia i alergia kontaktowa mogą współwystępować. Alergia kontaktowa u dzieci wcale nie jest zjawiskiem rzadkim – podkreśla prof. Kręcisz. – Jeśli dziecko ma atopię i kilka razy na dobę jest smarowane emolientem, trzeba brać pod uwagę to, że także jego składniki mogą go zacząć uczulać, bo ma z nimi bardzo częsty kontakt.

Leczenie alergii

Podstawową zasadą terapeutyczną w alergii jest unikanie kontaktu z substancją wywołującą objawy chorobowe. Wyniki testów płatkowych, jeśli wykluczy się „fałszywie dodatnie wyniki”, wskazują jakie alergeny i przedmioty pacjent powinien usunąć ze swojego otoczenia. Identyfikacja i wykluczenie uczulających substancji nie jest łatwe.

– Pacjent powinien znać jakie substancje go uczulają i sprawdzać np. czy kosmetyki czy przedmioty wokół niego ich nie zawierają – mówi prof. Kręcisz. – Alergiczne kontaktowe zapalenie skóry to choroba przewlekła i może powracać, gdy przestanie się jej zapobiegać.

W silnej postaci choroby stosuje się przez krótki czas (1-2 tygodnie) silne kortykosterydy w postaci emulsji, kremów, roztworu lub żelu. W fazie wysiękowej łatwo dochodzi do nadkażenia bakteryjnego lub drożdżakowego, w związku z tym konieczna bywa leczenie antybiotykami lub roztworami antyseptycznymi.

W fazie przewlekłej stosuje się słabsze sterydy i ważne jest natłuszczanie skóry, które zmniejsza podatność skóry na penetrację czynników drażniących, hamuje ucieczkę wody z naskórka i sprzyja odbudowie bariery naskórkowej.

Jeśli dojdzie do nadmiernego rogowacenia w obrębie ognisk chorobowych stosuje się maści z zawartością kwasu salicylowego i/lub mocznika.

Okazuje się, że pomimo unikania substancji wywołujących wyprysk kontaktowy, zmiany skórne ustępują tylko u 30-50 proc. osób. Szczególnie trudno leczy się zmiany na rękach.

Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska (zdrowie.pap.pl)

Źródło grafiki: www.pixabay.com

Dieta i aktywność fizyczna w aktywnej fazie leczenia raka

Czasy, gdy pacjentom w trakcie leczenia onkologicznego zalecano leżenie w łóżku dawno minęły – mówią zgodnie lekarze …

COVID-19 obecnie: czy będą nowe szczepionki?

Firmy pracują nad preparatami przeciwko nowym wariantom koronawirusa. Według FDA mają one uwzględniać nowe typu szczepu …

Apetyt na kawę służy zdrowej starości

Co piąty mieszkaniec Unii Europejskiej ma 65 lat i więcej. Oznacza to, że niemal 100 milinów ludzi na naszym kontynencie …