Tag: Smog

Nie biegaj w czasie smogu!

Mnożą się alerty ostrzegające przed wysokim zanieczyszczeniem powietrza. Ograniczmy wtedy wysiłek fizyczny na dworze, bo ćwicząc na tzw. świeżym powietrzu narażamy się na duże kłopoty zdrowotne.

– Statystyki są alarmujące. Aż 97 proc. ludzi w miastach w Polsce oddycha powietrzem, w którym zawartość pyłów przekracza poziom uznawany przez WHO za bezpieczny dla zdrowia. Jeśli chodzi o nadmierną zawartość pyłów w powietrzu, Polska zajmuje drugie miejsce w Unii Europejskiej, po Bułgarii – mówi dr Piotr Dąbrowiecki z Kliniki Chorób Infekcyjnych i Alergologii w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.

Groźne pyły – zanieczyszczenia różnych rozmiarów (od małych, mniejszych niż 2,5 mikrometra do 10 mikrometrów) oraz unoszący się w powietrzu ozon mają negatywne skutki na krążenie płucne – wykazały badania zespołu kardiologa dr Jean-Francois Argacha ze Szpitala Uniwersyteckiego w Brukseli.

Były to badania zarówno populacyjne, prowadzone przez kilka lat, jak i eksperyment medyczny. Wpływ pyłów na naczynia krwionośne w płucach widać było na obrazach uzyskanych z ultrasonografu. Ponadto wykazano, że wysoki poziom zanieczyszczeń źle wpływa na funkcjonowanie naczyń krwionośnych w płucach niezależnie od tego, na jak długo są one wystawione – wystarczy więc jeden dzień, kiedy jest wysoki, by doprowadzić do niebezpiecznej dla zdrowia sytuacji.

– To bardzo ważna kwestia związana ze zdrowiem osób żyjących w zanieczyszczonych obszarach miejskich, gdzie ćwiczenia mogą uszkadzać płuca i potencjalnie prowadzić do krytycznej niewydolności serca – mówi dr Argacha. Niewydolność może być wynikiem zwężenia naczyń krwionośnych w płucach – wazokonstrykcji, co prowadzi do zmniejszenia przepływu krwi i zwiększenia ciśnienia płucnego.

Ruch jest zdrowy, ale nie w czasie smogu

Dlaczego tak ważne jest unikanie wysiłku fizycznego w smogu? Pokazał to eksperyment dr. Argacha w laboratorium, w którym wzięli udział wyłącznie zdrowi ochotnicy. Zostali w odpowiedniej komorze wystawieni na dwugodzinne działanie albo zwykłego powietrza, albo wyziewów z silnika dieslowskiego (300 μg/m3 niebezpiecznych substancji, czyli czterokrotne przekroczenie norm Światowej Organizacji Zdrowia – WHO; wg prawa polskiego jest to stan alarmowy).

Badania: echa serca ze szczegółową oceną ciśnienia płucnego zostały u uczestników wykonane zarówno w trakcie spoczynku, jak i po podaniu leku o nazwie dobutamina, którego działanie symuluje pracę serca podczas ćwiczeń fizycznych.

W porównaniu z normalnym powietrzem oddychanie spalinami nie powodowało zmian ciśnienia płucnego, ale tylko u osób w stanie spoczynku. U ochotników, którym podano leki symulujące wysiłek fizyczny, było wręcz przeciwnie.

Niemniej jednak eksperci zalecają, by w czasie smogu, nie tylko nie ćwiczyć, ale w ogóle unikać wychodzenia na zewnątrz, o ile jest to możliwe. Uważać powinny zwłaszcza osoby z astmą czy chorobami układu krążenia. Nie należy chodzić na spacery z małymi dziećmi i zaniechać wietrzenia mieszkań.

Źródło: www.zdrowie.pap.pl

Fot. www.pixabay.com

Smog – na co najbardziej szkodzi

Mieszanina zanieczyszczeń, którą wdychamy z powietrzem szkodzi nie tylko naszym płucom. Lista chorób i powikłań, których ryzyko zwiększa smog jest zaskakująco długa. Dowiedz się kiedy i dla kogo jest on najgroźniejszy. 

Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) opublikował niedawno raport, z którego wynika, że w 2017 roku liczba zgonów w Polsce wyniosła 405,6 tys., co oznacza wzrost o blisko 4 proc. w porównaniu do roku 2016. Analitycy NFZ oceniają, że do tego wzrostu, którego szczytowym okresem były miesiące styczeń i luty, przyczynił się smog. Zwłaszcza w styczniu 2017 r. był on bowiem wyjątkowo intensywny, z uwagi na panujące wtedy rekordowe mrozy i związaną z tym nadzwyczaj wysoką emisję zanieczyszczeń pochodzących m.in. z domowych i lokalnych kotłowni węglowych. Dodajmy, że w styczniu 2017 r. liczba zgonów wzrosła aż o 23,5 proc. w stosunku do stycznia poprzedniego roku.

Czy ta rekordowa śmiertelność to tylko skutek smogu? Niekoniecznie. Analitycy NFZ wskazują też drugą możliwą jej przyczynę. Otóż, w styczniu 2017 r. przypadł też szczyt zachorowań na grypę, który w 2015 i 2016 r. następował w późniejszych miesiącach. Warto jednak wiedzieć, że już od wielu lat w Polsce to właśnie na styczeń przypada najwyższa miesięczna liczba zgonów, a ponieważ jest to też statystycznie najzimniejszy miesiąc w roku, to związek podwyższonej śmiertelności z występującym wtedy smogiem wydaje się być ewidentny. Nikt już dziś zresztą nie kwestionuje szkodliwego wpływu zanieczyszczenia powietrza na zdrowie. Potwierdzają to dziesiątki wiarygodnych badań naukowych zrealizowanych na całym świecie. Dlatego o smogu – cichym i często niewidocznym zabójcy – mówi się coraz więcej i głośniej.

W tym kontekście, wiele osób zastanawia się na co konkretnie szkodzi smog i w jaki sposób nas zabija?

Infografika PAP/Serwis Zdrowie/M. Samczuk

Precyzyjnych, popartych dowodami naukowymi odpowiedzi na te pytania dostarcza opublikowana niedawno książka „Smog: konsekwencje zdrowotne zanieczyszczeń powietrza”, wydana przez Wydawnictwo Lekarskie PZWL. Jest to – według wydawcy – pierwsza polska książka, która w sposób kompleksowy przedstawia wpływ zanieczyszczeń powietrza na stan zdrowia.

Jakie choroby i powikłania powoduje smog

„Wyniki pomiarów jednoznacznie potwierdzają, że w Polsce mamy do czynienia ze znacznymi stężeniami (przekraczającymi tzw. wartości dopuszczalne) zanieczyszczeń pyłowych oraz benzo(a)pirenu. Choć zanieczyszczenia powietrza bywają postrzegane jako nieunikniony, niepożądany efekt rozwoju ekonomicznego, ich wpływ na zdrowie jest niewątpliwie niekorzystny, a najbardziej cierpi układ oddechowy. Warto podkreślić, że często przytaczany wzrost liczby zgonów w okresach zwiększonego narażenia dotyczy niemal wyłącznie osób starszych, z licznymi schorzeniami przewlekłymi i bywa określany mianem „pchnięcia do trumny”. Z tego powodu ostateczne efekty narażenia na zanieczyszczenia zależą m.in. od struktury populacji. Prawdopodobnie znacznie mniej zgonów występuje w młodszych populacjach z uwagi na lepszą tolerancję zanieczyszczeń” – piszą we wspomnianej książce jej redaktorzy naukowi, dr hab. Henryk Mazurek z Kliniki Pneumonologii i Mukowiscydozy Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc  oraz dr hab. Artur Badyda z Politechniki Warszawskiej.

Przypomnijmy, że według różnych szacunków w Polsce smog przyczynia się do przedwczesnej śmierci 30-46 tys. osób rocznie. Wbrew pozorom, to jednak wcale nie choroby układu oddechowego odpowiadają za większość związanych ze smogiem zgonów, lecz różnego rodzaju powikłania ze strony układu krążenia, takie jak udar mózgu, zawał serca czy niewydolność serca.

Smog – seryjny morderca

WHO podaje, że 24 proc. wszystkich zgonów z powodu udaru mózgu na świecie ma związek ze smogiem. To samo dotyczy 25 proc. zgonów z powodu chorób serca i aż 43 proc. śmierci z powodu chorób płuc.

Autorzy książki przeanalizowali dostępną literaturę naukową dotyczącą wpływu smogu na zdrowie pod kątem wszelkich chorób i powikłań, z którymi jest kojarzony. Okazało się, że biorąc pod uwagę siłę zgromadzonych na ten temat dowodów naukowych, listę skutków zdrowotnych zanieczyszczenia powietrza można podzielić na trzy grupy. W pierwszej i drugiej grupie znalazły się te choroby i powikłania, co do których prawdopodobieństwo istnienia związków przyczynowo-skutkowych (między ekspozycją na smog, a określonym skutkiem zdrowotnym) zostało ocenione jako bardzo wysokie lub umiarkowane.

Do takich właśnie, najlepiej przebadanych i potwierdzonych naukowo, konsekwencji smogu należą m.in.:

  • ze strony układu oddechowego – częstsze infekcje i choroby przewlekłe dróg oddechowych, np. astma, POCHP, rak płuca, częstsze zaostrzenia przebiegu istniejących chorób przewlekłych układu oddechowego, częstsze hospitalizacje i związany z tym wzrost umieralności,
  • ze strony układu krążenia – częstsze, ostre powikłania chorób sercowo-naczyniowych, np. udar mózgu, zawał serca, niewydolność serca, a także wzrost ciśnienia tętniczego, zaburzenia rytmu serca i wzrost umieralności,
  • ze strony układu nerwowego – wzrost ryzyka wystąpienia i rozwoju chorób neurodegeneracyjnych, np. Alzheimera, Parkinsona, uszkodzenia neuronów i naczyń mózgowych zaburzające działanie układu nerwowego,
  • ze strony układu rozrodczego – porody przedwczesne, obniżona masa urodzeniowa dziecka, zaburzenia rozwoju wewnątrzmacicznego,
  • inne – nowotwory pęcherza moczowego, rak piersi, podrażnienie spojówek, przyspieszone starzenie skóry, stres oksydacyjny, oporność na insulinę, cukrzyca.

Warto też  wskazać, jakie choroby i powikłania znalazły się w trzeciej grupie, czyli o słabo jeszcze potwierdzonych (udowodnionych), choć możliwych, związkach ze smogiem. Należą do nich m.in.:

  • Nasilenie reaktywności oskrzeli i odpowiedzi na alergeny,
  • Spowolnienie rozwoju układu oddechowego u dzieci,
  • Zaburzenia rozwoju psychoruchowego,
  • Bóle głowy,
  • Zaburzenia emocjonalne,
  • Guzy mózgu,
  • Obniżenie płodności,
  • Niski poziom HDL,
  • Białaczki i chłoniaki.

Co to jest smog i z czego się składa

Smog (od angielskich słów smoke + fog czyli dym + mgła) to zjawisko atmosferyczne, które powstaje wskutek zanieczyszczenia powietrza, przede wszystkim przez tzw. pyły zawieszone. Mogą one zawierać różne substancje toksyczne, takie jak: benzo(a)piren, metale ciężkie, dioksyny czy furany. Pył PM 10 składa się z mieszaniny cząstek substancji organicznych i nieorganicznych o średnicy do 10 mikrometrów. Pył PM 2,5 zawiera cząstki o średnicy do 2,5 mikrometra.

Jakie stężenie zanieczyszczeń jest groźne dla zdrowia

Przypomnijmy, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rekomenduje wszystkim krajom podejmowanie działań zmierzających do ograniczenia średniego rocznego stężenia pyłu zawieszonego PM 10 do wartości poniżej 20 mikrogramów na metr sześcienny powietrza, a w przypadku pyłu PM 2,5 do wartości poniżej 10 mikrogramów na metr sześcienny. Wspomniane wcześniej drobne cząstki pyłów z zanieczyszczonego powietrza wnikają nie tylko do naszych płuc. Te mniejsze przedostaje się dalej do krwiobiegu, przyczyniając się do rozwoju wielu groźnych chorób.

Niestety, pod względem jakości powietrza Polska plasuje się w ogonie Europy. Na przykład, średnioroczne wartości stężenia pyłów zawieszonych PM2,5 i PM 10 w Warszawie  wynoszą odpowiednio 22 i 31, a w Krakowie 37 i 55. Dla porównania w Sztokholmie wartości te wynoszą 5 i 11, a w Londynie 11 i 21. Ale oczywiście są na świecie jeszcze  gorsze miejsca, jak np. indyjskie Delhi (143, 292). Średnioroczne stężenie pyłu PM 2,5 w Polsce (czyli tego, który zdaniem lekarzy jest najgroźniejszy dla zdrowia człowieka) szacowane jest na 24 mikrogramy na metr sześcienny, a więc jest ponad 2 razy większe od rekomendowanego przez WHO.

Dlaczego Polska słabo wypada w Europie pod względem jakości powietrza?

Według raportu „Ochrona powietrza przed zanieczyszczeniami” Najwyższej Izby Kontroli, główną przyczyną wysokiego poziomu zanieczyszczeń w Polsce jest duża emisja pyłów z przestarzałych domowych i lokalnych kotłowni węglowych, do czego dokłada się jeszcze duża liczba aut na drogach (zwłaszcza tych z silnikami diesla), a także przemysł i rolnictwo.

Poza podejmowanymi przez rząd oraz samorządy działaniami mającymi zmienić ten stan rzeczy (m.in. wsparcie finansowe na modernizację kotłowni i palenisk), ważną rolę do odegrania ma także każdy z nas.

„Każdy z nas ma swoją chmurkę smogu i ważne, by była jak najmniejsza. Innymi słowy, dbałość o środowisko trzeba zacząć od siebie – nie trując i dając przykład innym” – piszą autorzy cytowanej książki.

Rzeczywistość jednak w tym temacie wciąż mocno skrzeczy. WHO szacuje, że aż 90 proc. ludzi na świecie oddycha zanieczyszczonym powietrzem. I raczej prędko się to nie zmieni.

Wiktor Szczepaniak (zdrowie.pap.pl)

Fot. www.pixabay.com

Czy maski antysmogowe mogą przepuszczać szkodliwe pyły?

To FAKT. Wskazują na to wyniki badań masek filtrujących, przebadanych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Maski mają nas chronić przed zanieczyszczonym powietrzem, jednak okazało się, że część masek przepuszcza szkodliwe pyły.

W mroźne, bezwietrzne dni, w wielu polskich miastach utrzymuje się smog. Wdychamy wtedy związki chemiczne (np. benzopiren) i pyły (PM10 i PM 2,5), które są szkodliwe dla naszego zdrowia. Mogą one m.in. wywoływać alergie, przyczyniać się do rozwoju chorób płuc, czy też nowotworów.

Pył PM 10 zawiera cząstki o średnicy 10 mikrometrów i może docierać do górnych dróg oddechowych i płuc. Cząsteczka pyłu PM 2,5 jest mniejsza niż jedna trzydziesta ludzkiego włosa. Takie drobinki przenikają przez ściany pęcherzyków płucnych do krwiobiegu, a stamtąd mogą z krwią dotrzeć do różnych części organizmu.

Coraz więcej osób kupuje maski antysmogowe, aby się chronić przed zanieczyszczonym powietrzem. By sprawdzić czy spełniają one swoją rolę, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w pilotażowym programie zlecił Inspekcji Handlowej, by je przebadała.

Inspekcja zbadała 10 modeli półmasek filtrujących, popularnie nazywanych maskami antysmogowymi. Kontrola odbyła się w trzecim kwartale 2017 r. w 9 województwach. Inspektorzy sprawdzili 12 losowo wybranych przedsiębiorców: głównie hurtownie i sklepy.

Wszystkie półmaski zostały zbadane w laboratorium Centralnego Instytutu Ochrony Pracy – Państwowego Instytutu Badawczego w Łodzi. W efekcie kontroli Inspekcja zakwestionowała pięć produktów.

Dwa modele półmasek miały negatywne wyniki badań na tzw. całkowity przeciek wewnętrzny, a jeden z nich – także zły wynik badania penetracji mgłą oleju parafinowego. W praktyce, oznacza to, że maski te nie miały odpowiednich właściwości ochronnych i przepuszczały obecne w powietrzu szkodliwe pyły.

Prezes UOKiK wszczął postępowanie administracyjne w sprawie jednej z tych dwóch półmasek, nie spełniających wymogów. W przypadku drugiej z nich, przedsiębiorca odwołał się do UOKiK od decyzji Inspekcji Handlowej, zakazującej sprzedaży zakwestionowanego wyrobu. Obie sprawy są w toku, a do czasu ich rozstrzygnięcia, firmy nie mogą sprzedawać tych półmasek.

Trzy inne półmaski inspektorzy zakwestionowali z powodu braków formalnych, np. w instrukcjach użytkowania. Inspekcja Handlowa skierowała do przedsiębiorców pisma o możliwości podjęcia dobrowolnych działań naprawczych. Sprawy są w toku.

Ze względu na coraz większy problem ze smogiem, UOKiK zamierza nadal monitorować rynek półmasek. Tym bardziej, że konsumenci samodzielnie nie są w stanie ocenić, czy maski antysmogowe spełniają wymagania określone w przepisach i dobrze ich chronią.

Jak wybierać maski „antysmogowe”?

Półmaski filtrujące są wykonane z materiału filtracyjnego i chronią nie tylko przed smogiem, ale także przed pyłami budowlanymi. Mogą więc ich używać nie tylko spacerowicze, ale też osoby remontujące dom czy robotnicy budowlani. Półmaski filtrujące, często nazywane też przeciwpyłowymi, powinny okrywać nos, usta oraz brodę, dodatkowo mogą mieć zawór wdechowy i/lub wydechowy.

Przy zakupie maski zwróć uwagę na:

  • Skróty, które widnieją na masce lub jej opakowaniu:

CE – oznacza, że producent przeprowadził procedurę oceny zgodności i deklaruje, że produkt spełnia wszystkie wymagania techniczno-prawne. Nie kupuj maski bez takiego oznakowania;

FFP1, FFP2, FFP3 – wskazuje klasę ochrony filtra: najsłabsza to 1, najwyższa – 3;

NR – półmaska jednorazowego użytku. Nie zakładaj jej ponownie i nie noś dłużej niż 8 godzin (przeznaczona jest do prac trwających przez jedną zmianę roboczą);

R – półmaska wielokrotnego użytku;

D – oznacza, że półmaska pozytywnie przeszła badanie na zatkanie pyłem dolomitowym. Wybierz produkt z tym znakiem, jeśli planujesz przez dłuższy czas pracować w zapylonym pomieszczeniu, np. podczas remontu domu.

  • Instrukcję dla użytkownika. Musi być po polsku i informować m.in. o sposobie zakładania, dopasowywania i użytkowania półmaski, a jeśli produkt jest wielokrotnego użytku – o sposobie konserwacji.
  • Rozmiar półmaski. Aby spełniła swoje zadanie, musi być idealnie dopasowana do kształtu twarzy i szczelnie do niej przylegać. Podany przez producenta rozmiar „S”, „M” czy „L” to tylko wskazówka. Jeśli masz taką możliwość, przymierz maskę. Upewnij się, czy taśmy lub gumki mocujące maskę na głowie nie są np. za długie i w efekcie półmaska nie zsuwa się lub nie odstaje.
  • Jak dbać o półmaskę? Jeśli ma filtr, sprawdzaj go co jakiś czas, konserwuj i wymieniaj zgodnie z zaleceniami producenta. Zwróć uwagę na powierzchnię materiału filtracyjnego – brudna półmaska może stracić swoje właściwości.

Źródło: www.zdrowie.pap.pl

Źródło grafiki: www.pixabay.com

 

Alarm Smogowy – co robić gdy zagraża nam powietrze?

Termin „świeże powietrze” w ostatnich czasach jest dość dużym nadużyciem. Zanieczyszczenie powietrza i ciągłe alarmy smogowe pozwalają wnioskować, że jest to raczej „towar deficytowy”. Czym jest owy SMOG, który sieje postrach i jaki wpływ, jeśli w ogóle, ma na nasze zdrowie?

 

Termin smog powstał w języku angielskim z połączenia dwóch słów „smoke” (dym) oraz „fog” (mgła). To zjawisko atmosferyczne, które powstaje w wyniku połączenia zanieczyszczeń powietrza będących efektem działań człowieka oraz występowania niekorzystnych warunków atmosferycznych takich jak: bezwietrzna pogoda, duża wilgotność powietrza, znaczne zamglenie. Historia smogu sięga początków XIX wieku, wówczas został zaobserwowany zwłaszcza w silnie uprzemysłowionych miastach Europy. Dziś obecny jest w różnych zakątkach świata. Ze względu na miejsce oraz porę występowania, a także skład rozróżnia się dwa rodzaje smogu:

SMOG LONDYŃSKI (tzw. klasyczny) – występuje w miesiącach jesienno-zimowych, zwłaszcza od listopada do lutego, w warunkach inwersji temperatury, czyli utrzymywania się zimnych mas powietrza w dolnych warstwach i cieplejszych w górnych warstwach atmosfery. Smog klasyczny to przede wszystkim tlenki siarki (IV), tlenki azotu, tlenki węgla, sadza oraz trudno opadające pyły.

SMOG LOS ANGELES (tzw. fotochemiczny) – powstaje głównie w miesiącach letnich. W jego skład wchodzą przede wszystkim: tlenki węgla, tlenki azotu oraz węglowodory. Substancje te ulegają reakcjom fotochemicznym tworząc m. in. ozon, formaldehyd i inne związki mające właściwości drażniące.

 

Pyły PM 10 i PM 2,5 – to jedne z parametrów, na podstawie których określana jest jakość powietrza, najczęściej słyszymy o nich przy okazji alarmu smogowego. To najmniejsze cząsteczki, które mogą przedostać się do pęcherzyków płucnych, krwi, narządów wewnętrznych i wywoływać negatywne skutki zdrowotne. PM 10 to pyły, których średnica nie przekracza 10 µm, a średnica pyłów PM 2,5 nie przekracza 2,5 µm.

 

W Polsce normy jakości powietrza są notorycznie przekraczane zwłaszcza w miesiącach zimowych. Powstanie smogu klasycznego związane jest przede wszystkim z rozpoczęciem sezonu grzewczego. Zanieczyszczenia pochodzą głownie z domowych pieców grzewczych, w których wykorzystywane jest słabej jakości paliwo, a niejednokrotnie także do ogrzewania używa się rzeczy, których spalanie jest zabronione np. śmieci, różnego rodzaju odpady, odzież. Również lokalne kotłownie węglowe przyczyniają się do powstania smogu klasycznego, a także – choć w mniejszym stopniu, transport oraz przemysł (spaliny samochodowe są głównym źródłem smogu fotochemicznego – wchodzą w reakcje ze światłem słonecznym tworząc toksyczne substancje).

Smog a zdrowie

Emisja toksycznych substancji do środowiska ma negatywny wpływ na zdrowie i życie ludzi. Według Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce rocznie odnotowuje się ok. 50 000 przedwczesnych zgonów mających związek z występowaniem smogu. Wdychanie zanieczyszczonego powietrza wpływa na:

  • zwiększenie ryzyka zawału u osób z problemami kardiologicznymi,
  • zaostrzenie niewydolności serca, wystąpienie zaburzeń rytmu serca, pojawienie się bóli wieńcowych,
  • zwiększenie ryzyka zachorowania na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POCHP),
  • zaostrzenie choroby u chorych na astmę i POCHP,
  • wystąpienie zapalenia spojówek, podrażnienie gardła, tchawicy, krtani,
  • wzrost ryzyka wystąpienia udaru mózgu (podczas alarmu smogowego rośnie liczba pacjentów z udarem mózgu),
  • wzrost liczby osób, u których diagnozuje się zatorowość płucną,
  • wystąpienie bóli i zawrotów głowy, zaburzenia widzenia, pojawienie się senności, kłopoty z koncentracją, spadek wydolności fizycznej, pojawienie się duszności, kaszlu,
  • niższą masą urodzeniową dziecka i/lub przedwczesny poród.

Wpływ zanieczyszczonego powietrza na organizm ludzki jest bardzo indywidualny i zależy m. in.: od wieku osoby narażonej, ogólnego stanu zdrowia czy długości ekspozycji na toksyny znajdujące się we wdychanym powietrzu. Smog jest zagrożeniem przede wszystkim dla dzieci, których układ oddechowy jest jeszcze nie w pełni dojrzały, co zwiększa ich podatność na podrażnienia i wystąpienie stanów zapalnych. Ponadto dzieci oddychają częściej i nierzadko przez usta, przez co wdychają większą ilość zanieczyszczeń.

Prewencja, czyli unikajmy

Przed smogiem niestety trudno jest się ustrzec. Możemy jednak próbować zmniejszyć ekspozycję na toksyczne związki. W tym celu należy monitorować komunikaty Inspekcji Ochrony Środowiska, która na bieżąco monitoruje jakość powietrza (informacje dostępne na stronie internetowej powietrze.gios.gov.pl/pjp/current). Możemy również skorzystać z dostępnych powszechnie w internecie map, które pozwalają nam sprawdzić informację dla naszej lokalizacji np.: https://map.airly.eu/pl/#latitude=52.22885&longitude=21.00758

Jeśli jakość powietrza nie jest dobra, należy bezwzględnie ograniczyć przebywanie na wolnym powietrzu do niezbędnego minimum. Nie należy wówczas wietrzyć pomieszczeń, czy uprawiać aktywności fizycznej „na zewnątrz”. W smogowe dni zalecane jest noszenie masek przeciwpyłowych z odpowiednimi filtrami. Można także zakupić urządzenia, które filtrują powietrze i umieścić je w domu, aby zapewnić sobie czyste powietrze.

 

Redakcja pacjentinfo.pl

Dieta i aktywność fizyczna w aktywnej fazie leczenia raka

Czasy, gdy pacjentom w trakcie leczenia onkologicznego zalecano leżenie w łóżku dawno minęły – mówią zgodnie lekarze …

COVID-19 obecnie: czy będą nowe szczepionki?

Firmy pracują nad preparatami przeciwko nowym wariantom koronawirusa. Według FDA mają one uwzględniać nowe typu szczepu …

Apetyt na kawę służy zdrowej starości

Co piąty mieszkaniec Unii Europejskiej ma 65 lat i więcej. Oznacza to, że niemal 100 milinów ludzi na naszym kontynencie …